Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
radji
Dołączył: 17 Cze 2002 Posty: 556 Skąd: z Siedlec
|
Wysłany: Pon Lis 03, 2003 6:07 pm Temat postu: Najlepsze spotkanie |
|
|
Z nudow i troche dla milego wspomnienia, chciałbym byście napisali najlepsze spotkanie jakie zdarzyło się wam rozegrać na kropkach, jeśli pamietacie naturalnie, czyli takie ktore wam utkwiło w glowie.
Cholera troche by bylo tych spotkań, ale chyba jabardziej utkwił mi w glowie jeden taki dawny pojedynek, uuu, wtedy chyba ledwo fiolet miałem. Ale bylem uważany za niezlego gracza. Gralem wtedy z dobrym moim kumplem Overseerem, wcześniej często gralismy towarzyskie, naturalnie zawsze mie ogrywal, tym razem powiedzialem dawaj rankingową. No to zaczelismy ranking, i nagle niespodzianka, jakimś cudem zlapalem go, miałem jego chyba ze 12 kropek, może 13 brakowalo mi paru doslownie. Atakowalem jak wściekły, cieklo ze mnie, ręce mi się trzesły, w glowie tylk modlitwa by nie dac się glupio zlapać..., przegralem wtedy, jeszzce zdołał mnie załatwić, do dziś łezka mi się kreci w oku jak wspiominam tamto spotkanie, naturalnie nie przez przegraną
Tamte czasy uważam za najlepsze czasy w historii mojego przebywania na kropkach, poza tym to wogole były piekne czasy |
|
Powrót do góry |
|
|
szwagiereczek
Dołączył: 25 Maj 2003 Posty: 567 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon Lis 03, 2003 10:08 pm Temat postu: |
|
|
Ja osobiście nie rozegrałem dużo tych spotkań ale najbardziej utkwiły mi w pamięci 2 mecze .
w pierwszym to było tak, postanowiłem sobie pewnego dnia że zagram sobie z najlepszą osobą(z najwyższym rankingiem) jaka będzie na cronie w momencie kiedy wejde .
Wchodze a tam , pamiętam to dobrze był :best masters i emiel regis... , z tych najlepszych.
No ale najwyższy ranking miał rohellec więc robie stół 3 + 10 30x30 i zapraszam go , o dziwo nie olał mnie tylko chciał grać , więc zaczęliśmy.Pamiętam że tak jakoś zamotałem że zamknąłem mu z 10 kropek a on nie wiedział jak to się stałlo. On wtedy zapowiedział że bierze się do roboty i mi pokaże jak się gra w kropki , tak naprawde to oczywiście nie chodziło mi o wygraną tylko o gre z jak to się mówi mistrzem. Nie minęło 15 min a on rozjechał mnie tak że mi gały z orbit wyszły. Spodobał mu się mój styl gry , więc zgrał ze mną jeszcze jeden mecz i podpowiadał mi dużo , uczył , dzięki niemu poznałem dużo chwytów i tricków. Jestem mu za to bardzo wdzięczny i chyle czoła przed wszystkimi "mistrzami"kropek.
Drógim spotkaniem była po prostu ga z michalsem, którego rozdupcyłem jakieś 150 do 40 czy coś takiego |
|
Powrót do góry |
|
|
Polkolordek
Dołączył: 24 Maj 2003 Posty: 503 Skąd: Gdansk
|
Wysłany: Wto Lis 04, 2003 2:36 pm Temat postu: |
|
|
ja osobiscie najlepiej pamietam pewna partie z raimondasem ,bylem wtedy poczatkujacym na cronie a raimo mial ze 100 gier bez porazki wiec z nim zagralem,bylem pewien ze przegram,ale raimo chcial obkrazyc na okolo wiec co chwila tracil to jedna to dwie kropki.Wpewnym momenicie okazalo sie ze mam 14 przewagi i zaczela sie mordercza walka.W koncu wylapalem jakos krope i udalo mi sie pokonac raima
A jeszcez pamietam taka fajna partie z masterxsem kiedy skonczylismy grac przy stanie 50:49 dla niego bo zaczely sie baseny
P.S to moj 200 post |
|
Powrót do góry |
|
|
TheBest78
Dołączył: 16 Lip 2002 Posty: 281 Skąd: z Pcimia Dolnego
|
Wysłany: Czw Lis 06, 2003 6:14 am Temat postu: |
|
|
Mi z kolei najbardziej w pamieci pozostal pieciopartiowy pojedynek z Kibicem w polfinale turnieju. Te gry, ktore z nim wygralem, a szczegolnie pierwsza byla chyba moja najlepsza rozegrana dotychczasowa partia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisuj
Dołączył: 30 Lis 2002 Posty: 276 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie Lis 09, 2003 2:01 pm Temat postu: |
|
|
Ja rozegralem kilkaset partii, wiec jest w czym wybierac, ale pamietam sporo. Z takcih najodleglejszych czasow pamietam swoja pierwsza gre z Emielem. Dlugo sie bronilem, ale mnie jednak pobil. Pamietam swoja pierwsza porazke z Radjim, to bylo na malej planszy. Pamietam, ze to mnie zaskoczylo, bo jak Radji zaczynal, to byl sporo slabszy, niz wtedy, gdy mi dokopal. Pamietam rowniesz niesamowita walke z Overem. Gralismy do przewagi 30 na 50x50. Gralismy co najmniej 2,5 godziny. Prowadzilem chyba 20 i wiedzialem, ze gdybysmy grali na przewage 15 to bym mial zaliczona wygrana, ale niestety przegralem. No i pamietam jeszcze jeden pojedynek z Qzawju, bo gralismy cos kolo 1 w nocy i juz nikogo nie bylo na cronixie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Markiz_de_Carabas
Dołączył: 04 Cze 2002 Posty: 53 Skąd: litzmannstadt
|
Wysłany: Wto Lis 11, 2003 7:26 pm Temat postu: Jak wszyscy to i ja |
|
|
Hmmm partią, którą najbardziej wyryła mi się w pamięci była partia z czerwonymsztandarem. Już wtedy był legendą i pierwszym kropkowiczem z pomarańczową gwiazdką ktorego widziałem. Jakoś się tak złożyło, iż w czasie rozmowy z nim i jeszcze z kibicem w ramach żartu zaproponowałem mu rankongową. Ku mojemu zaskoczeniu zgodził się i ...... zaczęło się.... Samej rozgrywki już nie pamiętam (przegrałem oczywiście) wiem tylko tyle, że czerwony zaskoczył mnie wtedy OGROMNĄ ilościa nowych zagrań (jak to on).....po prostu nie nadążałem ich zapamiętywać..
Pamiętam gdy jeszcze zagrałem z jakimś 1200 i okazało się, że dostałem maksymalnie w dupę.......od tegomomentu zacząłem się wystrzegać różnego typu alter ego kibiców, arosów, radjiów etc. i sam zacząłem takowe zakładać (a co!)
FIN
|
|
Powrót do góry |
|
|
ant22
Dołączył: 21 Lis 2002 Posty: 185
|
Wysłany: Wto Lis 11, 2003 8:51 pm Temat postu: |
|
|
No mialem kilka zajebiscie trudnych i ciekawych partii:) Najdluzsza to chyba dwugodzinna z Arosem oczywiscie skonczyla sie wyjebaniem stolika przy mojej przewadze:( Mialem ciekawa partie z Bestem. Okrazalem go na calej planszy, przeszlem wszystkie najtrudniejsze fronty i zjebalem na najprostszej po czym best mnie ojebal:( A juz mialem wizje pieknego panstwa:(Pierwsza partie z kibicem pamietam tez dobrze bylem jeszcze poczatkujacym fiolcikiem. Dostalem po godzinie chyba ale radoche mialem wtedy niekiepska. Otrzymalem sporo pochwal ale oczywsicie nastepne partie podostawalem w 5 minut:) Z Czerwonym partie sie zawsze pamieta. W jednej z pieciu partii okrazylem mu 12 kropek w sumie to tez bylem przecholernie dumny. No narazie tyle pamietam ale moze se jeszcze cos przypomne |
|
Powrót do góry |
|
|
TheBest78
Dołączył: 16 Lip 2002 Posty: 281 Skąd: z Pcimia Dolnego
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2003 5:46 am Temat postu: |
|
|
Oj tam , od razu ojebał
Jeszcze mi sie cos przypomniało... ale to juz z GO, tuz przed wyjazdem wygralem w tą gre na planszy 19x19 trzy razu pod rząd z Kibicem potem jednak wszystko powróciło do normy |
|
Powrót do góry |
|
|
radji
Dołączył: 17 Cze 2002 Posty: 556 Skąd: z Siedlec
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2003 10:57 am Temat postu: |
|
|
Ta strona nosi nazwe www.kropki.legion.pl. Wszystkim piszącym o go dziekujemy. |
|
Powrót do góry |
|
|
mastersx
Dołączył: 17 Sty 2003 Posty: 129
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2003 6:49 pm Temat postu: |
|
|
dobrze Radji piszesz. o go piac gdzie indziej hehehehehe |
|
Powrót do góry |
|
|
ant22
Dołączył: 21 Lis 2002 Posty: 185
|
Wysłany: Sro Lis 12, 2003 8:01 pm Temat postu: |
|
|
Radji madre piszesz ale zaniedbujesz powiesc co jest brak weny???? |
|
Powrót do góry |
|
|
TheBest78
Dołączył: 16 Lip 2002 Posty: 281 Skąd: z Pcimia Dolnego
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2003 6:26 am Temat postu: |
|
|
i kto to mowi... czytam wlasnie twoj post radji a'propos.... pozegnania....
i sie zastanawiam co ty tu jeszcze robisz |
|
Powrót do góry |
|
|
radji
Dołączył: 17 Cze 2002 Posty: 556 Skąd: z Siedlec
|
Wysłany: Pią Lis 14, 2003 11:34 am Temat postu: |
|
|
Coś źle czytales ten post o pożegnaniu, wyraźnie w nim powiedziałem ze zawieszam mój nick az do odwołania. Biorąc pod uwage fakt ze kropki umieraly, a ja nie mialem ochoty się na to biernie patrzec, odwołalem swoj stary nick i wróciłem. Walka o nowy byt kropek jest chyba wystarczajacym powodem by powitać sie znowu, miedzy starą dobra rodzina kropkarską.
Dziękuje i do zobaczenia, turniej niebawem
Niech zyją Kropki!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
dzarol
Dołączył: 23 Maj 2003 Posty: 174 Skąd: Łódz
|
Wysłany: Pon Lis 17, 2003 5:54 pm Temat postu: |
|
|
Moj najlepszy pojedynak, hmm... Bylo kilka ze szwagiereczkiem i polkolordkiem, ale najlepszy to chyba byly 2 pojedynki z Gotharem.Byl piekny sloneczny dzien..... hehehe Gralem sobie na kropkach z raimo chyba a tu nagle przyszedl taki fiolet-gothar(wtedy go nie znalem , pierwszy raz go widizalem ) przywital sie z raimo.Po jakims czasie zaczelismy gracKu mojemu zdziwieniu toczylem wyrownana walke,jednak i tak przegralem.Zagralismy rewanz i wygralem, co wiecej Gothar podziekowal mi za lekcje jaka dostal, agralismy chyba z 3 godz albo lepiej |
|
Powrót do góry |
|
|
Kaisuj
Dołączył: 30 Lis 2002 Posty: 276 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto Lis 18, 2003 8:47 am Temat postu: |
|
|
Gothar bym moim pierwszym nauczycielem jesli chodzi o kropki i wiele mu zawdzieczam. |
|
Powrót do góry |
|
|
|